graphic Forum Klub  manga i  anime YOKAI . Strona Główna  


Microsoft Winwars 2002 Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
 Forum Klub manga i anime YOKAI . Strona Główna -> HUMOR  
Autor Wiadomość
 PostWysłany: Czw 18:00, 01 Cze 2006 

Azaka
Arcymistrz



Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarsko Królewskie Stołeczne Miasto Kraków
Płeć: On

 
 
 

Microsoft Winwars 2002

FIRMA MICROSOFT PODPISAŁA KONTRAKT Z AMERYKANSKIM WOJSKIEM NA DOSTARCZENIE NOWYCH TYPÓW BRONI.



01. 04. 2002, 4:30. Arabia Saudyjska, Baza (WWS) USA.


Porucznik John Falkon ostatni raz pomachał ręką towarzyszom i wdrapał się do kabiny. Przepełniało go uczucie dumy. Spotkał go taki honor! Dowiedział się o tym od generała Breaka który powiedział:

- Spotkał was wielki honor poruczniku. Wykonacie pierwszy bojowy lot na supertajnym samolocie F-22M.

- M oznacza zmodyfikowany? - starał się sprecyzować Falkon.

- M oznacza Microsoft - odpowiedział generał. - Samolot został w pełni przeprogramowany przez nich. Oni zapewniają, że teraz zadania bojowe może wykonywać każdy idiota. No, ale my na pierwszy raz wyznaczyliśmy pana poruczniku Falkon, jednego z najlepszych pilotów. Będzie pan musiał zniszczyć iracki ośrodek jądrowy.

- Może pan już słać Saddamowi kondolencje, sir - odpowiedział Falkon.

Porucznik jak zwykle zapiał pasy i tylko zwrócił uwagę, że przyrządowanie różni się od standardowego. Przyrządów ubyło, za to na zwolnionym miejscu pojawiła się dwu-przyciskowa mysz.... Dlaczegoż to? - medytował Falkon. W końcu wzruszył ramionami, wcisnął przycisk i włączył zasilanie. Na przednim ekranie, na tle widocznego z kabiny nieba z rzadkimi obłoczkami pojawił się napis: Microsoft Winwars 2002. Po czym silniki same zaczęły pracować silniki i klapy same się opuściły do położenia startowego.

Gratulujemy zakupu Mcrosoft Winwars 2002! - zakomunikował ekran. Teraz wojna stanie się jeszcże wygodniejsza, a wasza śmiertelność spadnie!

Porada dnia:
Przed lądowaniem należy wysunąć podwozie.

- Orzeł - 1 start, zezwalam - rozległo się w hełmofonie.

- Ja jeszcże nie prosiłem - zdziwił się Falkon.

- A... Już nie trzeba... Plug&Play - wyjaśniła kontrola naziemna.

Samolot szybko nabierał prędkości, jak pokazywał wskaźnik i wkrótce był już w powietrzu.

Teraz Winwars 2002 przeprowadzi instalacje waszej amunicji na wybrany cel oświadczył system.

Wybrany cel: iracki ośrodek jądrowy.

Falkon z ciekawości kliknął na przycisk "Zmień" i zobaczył listę, na której pomiędzy innymi obiektami na całym świecie figurowały Biały Dom i baza, z której dopiero co wyleciał. Falkon szybko nacisnął "Anuluj".

Wybierzcie typ instalacji:

- Minimalny - na obiekt zostaną zrzucone tylko bomby.

- Normalny - na obiekt zostaną zrzucone bomby i rakiety.

- Pełny - na obiekt zostanie zrzucony cały samolot.

Domyślnie system proponował drugi wariant i Falkon, z zaniepokojeniem
stwierdził, że lepiej nie będzie się spierać.

Teraz zostanie przeprowadzone testowanie waszego samolotu. Niech pan zamknie oczy aby uniknąć urazów przy zmianie trybów.

Silniki dziko zaryczały, i oczy Falkona jako żywo omal nie wyskoczyły z orbit od niesamowitego przeciążenia. Zaczęło się prawdziwe piekło: samolotem rzucało na wszystkie strony pikował w dół i wykonywał niesamowite wiraże... W końcu porucznik doszedł do siebie ciemność przed oczami ustąpiła i zobaczył jak latająca po całej kabinie mysz upadła na swoje miejsce.

Lecicie samolotem Lokheed F-22 z dwoma silnikami Prata-Whitney - z niezmąconym spokojem oświadczył system.

Maksymalna szybkość 1451 mil na godzinę.

Porada dnia:
Przetaktowanie częstotliwości turbiny ponad zalecana przez producenta może zakończyć się awaria.

Do końca instalacji pozostało 0:34:16.

Ten sam dzień, 4:52. Niebo nad Irakiem.



U dołu ekranu powoli przesuwał się pasek z procentami. System w międzyczasie reklamował Winwars dla czołgów, łodzi podwodnych i piechoty morskiej, a także obiecywał wszystkim nabywcom wersji dla samolotów bezpłatny aplet: Kamikaze.

5:21 Zmiana obrazków podziałała na Falkona usypiająco. Z półdrzemki wyrwał go dopiero dźwięk systemu - na radarże pojawiła się zielona kropka.

Wykryto nowe urządzenie: samolot przeciwnika - radośnie zakomunikował system.

Falkon chciał już wykonać standardowy zwrot bojowy, ale wtem zauważył przycisk "Usunąć" i kliknął na niego myszka.

Jesteście pewni, że chcecie usunąć samolot przeciwnika? - podejrzliwie zapytał system

- Jakże by nie!

Falkon kliknął Tak. Iracki myśliwiec przepadł z radaru.

- Tak szybko?! - zdziwił się porucznik... - No no... Microsoft daje popalić!

Zaczął już z szacunkiem śledzić pojawiające się na ekranie reklamy:

Winwars dla pilotów niepełnosprawnych...

Jednak od tego zajęcia oderwała go rakieta, przelatująca ponad sama kabina. Falkon z niedowierzaniem obrócił się i zauważył iracki myśliwiec.

- Co żesz, Twoja mac... - wrzasnął Falkon i dopiero wtedy spostrzegł, że z niezauważonej wcześniej ikonki "Kosz" w rogu ekranu sterczy ogon samolotu.

Porucznik szybko ze złością kliknął na ikonkę i nacisnął: Opróżnić!

Czy na pewno chcesz fizycznie zniszczyć samolot przeciwnika? Jego przywrócenie nie będzie możliwe - uprzedził system.

- TAK! - warknął Falkon wciskając przycisk myszy.

Spod skrzydła wyleciał Sidewinder, pozostawiając biały puszysty ślad, pomknął naprzeciw nieprzyjaciela. Zajaśniał blask wybuchu i gorące odłamki nieprzyjacielskiej maszyny poleciały na ziemie. Jednak do spokoju było daleko. Pikający dźwięk uprzedził o nowym niebezpieczeństwie.

Wykryto nowe urządzenie: rakieta ziemia powietrze! - stwierdził system i popadł w zamyślenie. Na próżno Falkon klikał myszka, widząc, jak złowieszcza kropka zbliża się do centrum radaru. W końcu system wyszedł z zadumy:

Nie mogę znaleźć driverów dla tego urządzenia. Włóż dyskietkę z driverami i wciśnij OK.

Z przekleństwem Falkon wcisnął: "Szukać"

Najbliższy odpowiednik: Ręczne granaty - objaśnił system. - Zainstalować?

Falkon szarpnął za dzwignie uchodząc w manewr przeciwrakietowy. Było jednak już zbyt późno. Samolotem szarpnęła eksplozja. Wyprowadziwszy z trudem samolot z nurkowania pilot kliknął na ikonce "System". W wierszu "lewe skrzydło" świeciły żółtymi kolorami klapy i lotki. Ale ostatecznie jeszcże tanio z tego wyszedł. Niebieski pasek pełzł na dół i pokazywał już 82%... Były jeszcże szanse na wykonanie zadania...

Radar pokazał jeszcze dwa nieprzyjacielskie samoloty, ale leciały z tyłu Falkona i specjalnie go nie niepokoiły. On wiedział, że ta iracka ruina nie jest w stanie dogonić superszybkiego F-22. Jednak samoloty zbliżały się. Falkon z niedowierzaniem spojrzał na szybkościomierz i zrozumiał, że jego szybkość drastycznie spadła.

- Co za diabeł?! - wściekł się porucznik - Silniki przecież w porządku i paliwa pełno!

Ekran tymczasem zaczął wściekle migać i pojawił się obrazek klepsydry. Wskaźniki zastygały w jednym położeniu, poruszały się krótkimi zrywami, poczym znów zastygały.

Niewystarczające zasoby wolnej pamięci - spuścił z tonu system. - Wyłączcie niepotrzebne zadania.

Falkon wywołał listę zadań, próbując pojąć, co oznaczają nazwy typu "winppl" lub "v666apl" i które z nich są niepotrzebne. Tymczasem silniki prawie zamilkły, szybkość spadła do krytycznej: jeszcże trochę i samolot runie w dół.
Ogłupiałe od takiej taktyki walki powietrznej irackie myśliwce przeleciały obok i zderzyły się tuz przed nosem Falkona. Porucznik tymczasem odszukał w spisie zadań wiersz: "Obserwacja przeciwnika" obok której w nawiasach było napisane:
[Nie odpowiada], i wcisnął OK. Ekran radaru zgasł, za to samolot zaczął nabierając prędkości.

Niebieski pasek pokazywał już 99%... w końcu i 100. Falkon ze zdumieniem patrzył na ziemie pustynia na dole w niczym nie przypominała fotografii satelitarnej irackiego centrum jądrowego. Widać zrozumiał to także system bo w ślad za 100% na pasku pojawiło się 101... potem 102...%

Na 106 ekran zrobił się niebieski i pojawił się napis:

Błąd 000000e spowodowany przez moduł VXD0000(0) w module VXD428092(0) Możliwa normalna kontynuacja lotu. Możecie wcisnąć Eject aby się katapultować:

Uwaga!
Przy katapultowaniu się stracicie niezachowany samolot.
Falkon wcisnął przycisk. Cos zazgrzytało i wyskoczył nowy komunikat:

Luk bombowy wykonał niedozwolona operacje i zostanie zamknięty.

Z przekleństwem Falkon pociągnął dzwignie do siebie aby znowu podnieść maszynę w górę. Ale samolot szybko obniżał się. Porucznik panicznie klikał myszka po różnych menu szukając przyczyny.

Joystick nie odpowiada - przeczytał w końcu.

Zrozumiał, że przywrócić system do pracy może tylko restart. Falkon wyłączył i włączył zasilanie pulpitu.

Poprzedni lot był wykonany niewłaściwie - oświadczył mu system. - Wciśnijcie dowolny klawisz w celu sprawdzenia całego samolotu.

- Do diabła!!! - wrzasnął Falkon, naciskając Anuluj. Pojawił się ekran startowy Winwars 2002.

System zaczął powoli się lądować. Do ziemi zostało już tylko kilkaset metrów.

System uruchomiony w trybie awaryjnym - w końcu pokazał ekran. - W tym trybie wyłączone są systemy lotu i uzbrojenia. Możesz tylko jeździć po lotnisku.

Zrozumiawszy, że więcej niczego zdążyć nie zrobi, Falkon wcisnął Eject oczekując, że teraz kabina zostanie odłączona, a uderzenie za chwile wyrzuci go w powietrze. Lecz zamiast tego na ekranie pojawiło się pytanie:

Czy jesteście pewni, że chcecie się katapultować?

- TAK!!! - z wściekłością zawarczał Falkon patrząc jak maszyna nieubłaganie zbliża się do ziemi.

Proszę czekać! Trwa przygotowanie do katapultowania - niewzruszenie poinformował system i zapadł w zamyślenie...




02.04.2002, Bagdad, Pałac Saddam Husseina



W taki sposób żywo relacjonował generał:

- Dzięki bohaterskim wysiłkom naszych pilotów, którzy wdali się w nierówna walkę z amerykańskim agresorem, udało się odsunąć niebezpieczeństwo od ośrodka jądrowego i został zniszczony samolot przeciwnika...

- Tak??? - ciężkie spojrzenie dyktatora wwierciło się w prelegenta, i ten szybko opuścił wzrok.

- W rzeczy samej nierówna. Trzech przeciw jednemu i ich szczęście, że nie przeżyli, bo on i tak doleciał do ośrodka.

- Jeśli ośrodkowi nic się nie stało, to tylko miłosierdzie Allacha.

Generał okrył się zimnym potem. Zrozumiał, że teraz jego żadne miłosierdzie Allacha nie uratuje.

- Masz 30 sekund, żeby się usprawiedliwić - leniwie rzucił Saddam.

- O! - krzyknął generał wyjmując z opieczętowanego pudełka błękitny kompakt-dysk.

- To znaleźliśmy wśród odłamków samolotu. Szczyt amerykańskich technologii komputerowych! Najnowsze programy sterowania technika wojskowa!

- U ciebie pojawiła się maleńka szansa.

Dyktator odchylił się w fotelu.

- Za trzy tygodnie to powinno być zainstalowane we wszystkich maszynach naszej armii.

- Będzie wykonane, panie prezydencie! - krzyknął generał.





Za trzy tygodnie i jeden dzień Irak bezwarunkowo skapitulował...


Post został pochwalony 0 razy

 
Zobacz profil autora
 PostWysłany: Śro 7:22, 09 Sie 2006 

Azaka
Arcymistrz



Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarsko Królewskie Stołeczne Miasto Kraków
Płeć: On

 
 
 

Bios do Windows: "Pobudka! Wstajemy!"

Windows do Biosa: "Pomału, pomału, co nagle to po diable..."

Manager urządzeń do systemu operacyjnego: "Mam takie coś dziwne na monitorze."

Odpowiedź Windows: "Na razie to olej."

Asystent sprzętowy do Windows: "Juzer mnie pogania. Mam zidentyfikować to coś dziwne. Może to karta ISDN jest."

Windows: "Coś takiego...?"

Nieznana karta ISDN do wszystkich: "Może by mnie tak kto wpuścił???"

Karta sieciowa do tupeciary ISDN: "Kto ci się tutaj pozwolił ładować?!"

Windows: "Cisza w budzie! Bo obu wam zabiorę rekomendacje!"

Manager urządzeń: "Proponuję kompromisik. Karta sieciowa będzie hulała w poniedziałki, a koleżanka ISDN we wtorki."

Karta graficzna do Windows: "Mój sterownik poszedł na pomostówkę. Ja się

w
takim razie zwalam."

Windows do karty graficznej: "A kiedy wrócisz?"

Karta graficzna: "No, na razie to nie przewiduję."

Napęd CD-Rom do Windows: "Ekhem, mam tu nowego sterowniczka."

Windows: "I że niby co ja z nim mam począć?!"

Sofcik instalacyjny do Windows: "Daj, ać ja pobruszę, a ty pociwej"

Windows: "No, to to lubię."

Gniazdo USB do zarządcy przerwań: "Alarm! Właśnie zostałam spenetrowana przez kabel od skanera. Oczekuję reakcji."

Zarządca przerwań: "A ty skąd się wzięłaś?"

Gdniazdo USB: "Ja jestem tu fabryczna. Zresztą koło mnie siedzi jeszcze koleżanka."

Zarządca przerwań: "Ale ja was w ogóle nie mam na liście." do Windows:
"Weź
im coś powiedz."

Windows: "O rany, mam nadzieję, że się zaraz jakaś drukarka nie pojawi."

Karta graficzna: "Tej, nowy sterownik się jąka."

Windows: "No to musimy starewgo sterownika z emeryturki zawrócić."

Program deinstalacyjny do nowego sterownika: "Spadówa."

Niepożądany sterownik: "Możesz mnie cmoknąć."

Windows do Norton Utilities: "Killim dziada i jego parszywy pomiot!"

Utilities do resztek sterownika: "Sorki, musimy was dziabnąć."

Ważny plik systemowy: "Nas?? Bohaterów?! PRĄDEM?!"

Windows do niebieskiego: "Weź no zaanonsuj, że chłopcy Nortona znowu pomylili koordynaty przy ostrzale..."

Niebieski do użytkownika: "No to luzik, kolego, w tym tygodniu już nie popracujesz."


Post został pochwalony 0 razy

 
Zobacz profil autora
 Forum Klub manga i anime YOKAI . Strona Główna -> HUMOR
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

 Opcje
 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
 
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wyświetl posty z ostatnich:   
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Illusion template v.1.0.2 © Jasidog.com
Powered by phpbb, copyright the phpbb group Template by jasidog.com
Regulamin