Kimagure Orange Road
Anime
Jest to 48 odcinkowa obyczajowa komedia romantyczna. Jest sobie pewna rodzinka, która ma nieco psionicznych powerów: dwie siostrzyczki i brat o imieniu Kyosuke. Jest jeszcze ojciec, niestety bez psioniki i grubaśny kot, będący ulubieńcem rodziny i maskotką. Kot jest zresztą strasznie ciekawski i co rusz usiłuje uciekać z mieszkania, ale raz po raz siostrzyczki go ściągają z powrotem przy pomocy lewitacji.
Główny wątek filmu to oczywiście sprawy uczuciowe w trójkącie pomiędzy Kuosuke (15, 16 lat), a chodzacą z nim do klasy Ayukawą i o rok młodszą Hikaru. Wygląda to mniej więcej tak: Hikaru jest zakochana baaardzo w Kyosuke, on lubi Hikaru, lecz nie kocha, a kocha raczej Ayukawę, która ... to warto zobaczyć samemu. Historia jak z telenoweli, ale szczerze powiem, ze to pierwsza historia miłosna anime, widziana przeze mnie, która uniknęła dużej dawki infantylizmu. Sądziłem, że to niemożliwe, ale jednak. Wszystko to głównie dzięki postaci Ayukawy: dość dziwnej tajemniczej dziewczynie o szemranej przeszłości i ostrym charakterku. To niezwykle mocna osobowość, a jednocześnie postać potrafiąca ukazać swoją kobiecość. I w dodatku gra na saksofonie. A najdziwniejsze jest to, że ogólnie główni bohaterowie zachowują się prawie, że normalnie, tak, że nie ma się wrażenia, że to jakiś wariacki odrealniony teatr.
Jest to dość stary film o nienajbardziej skomplikowanej kresce. Gdzie mu tam do nowych, szczegółowo rysowanych filmików. Nie mniej postać Ayukawy jest naprawdę bardzo ładnie pokazana.
Przy czym sugeruję, ze warto obejrzeć cykl od początku, gdyż najważniejsza jest w nim treść i charakter postaci. A tego z wyrywkowych części się nie dostrzeże.
Potem cykl jest kontynuowany w 8iu OAVkach oraz 2 filmach.
Manga
Dokładnosciowo wczoraj przeczytałem wreszcie komplet mangi. Porównując: anime jest lepsze, co nie oznacza, że manga jest słaba. Do odcinków anime wybrane zostały najlepsze kawałki mangi i znacznie je poszerzono. Chociażby porównujac odcinek, gdy Kyosuke jest przekonany, ze Madoka wychodzi za mąż. Manga przedstawia rozwiazania niezwykle prosto, wszystko łatwo się wyjaśnia, podczas gdy anime naprawdę potrafi udramatyzować wiele scen. Ponadto występuje duża róznica w nacisku na postacie: Ushiko i Umao w mandze pokazują sie niezwykle rzadko, kota Jingoro nie ma, natomiast kuzynka Akane występuje znacznie częściej. Anime dodało takze kilka odcinków, których w ogóle nie ma w mandze, chociażby ten, w którym kręcony jest film, albo ten, gdy Kyosuke spędza pijacką noc z owa kumpelą Madoki z zespołu, albo gdy Madoka walczy z gangiem - słynne sceny jazdy na deskorolce po rusztowaniu. Niezbyt przypadła mi do gustu kreska, dosyć twarda i mało finezyjna. tylko rysunki początkujace książeczki i rozdziały są takie, że można się w nich zakochać. Prezentowana jest tam zresztą, słusznie , piękna Madoka. Cóż, ponarzekałem sobie, jednakże przy tych wszystkich wadach jest to dalej manga, którą da się przeczytać z zainteresowaniem. Kilka watków, które w filmie były ujęte skrótowo jest zdecydowanie poszerzonych, natomiast końcówka przedstawia się trochę inaczej. Dla mnie właśnie to było najciekawsze: jak żesz oni ostatczenie rozbiją ów trójkąt. Przeczytałem serię mang z zainteresowaniem, ale jednakże do filmu jej daleko.
Kelly
zaczolem ogladac serie tv 1998 i po 10 0dcinkach nikt juz nic niemial na kasetach:( a teraz w sieci zaczol wychodzic polski sub:)
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|