Serenity
wiem że prawdopodobnie sie naraże na kalumnie i wszelkiej maści obelgi mowiac że nie jestem fanką space oper -aczkolwiek od wczoraj obejrzawszy film Serenity powoli chwieje sie w swoich przekonaniach ten miesiac to miesiac ciężki dla moich zwojów mózgowych aby wieć dac im odpocząc pozwoliłam sie namówić na sf -wiedziałam ze to amerykanska produkcja więc spodziewałam sie oklepanych pseudocwaniackich dialogów ,scen sexu i dużo przemocy a tu szok
ten film okazał sie świetny -genialne dialogi, sympatyczne postacie, wciągajaca fabuła -po prostu opad szczeny [link widoczny dla zalogowanych] film został oparty na serialu Firefly(Potrek go ściąga )więc będzie można porównać .Więcej info o filmie->http://www.imdb.com/title/tt0379786/
Post został pochwalony 0 razy
|