Dobra...
Ok, człowieczeństwo mi od tego spadnie, ale mam to w nosie.
Nie prowadzę wam więcej. Nie mam z tego frajdy, czuję się jakbym odwalała przykrą robotę, a ostatnio daliście mi do zrozumienia, że macie w nosie to, jak się staram i co chę osiągnąć (fabuła, intrygi, klimat...). Szukajcie kogoś, kto będzie miał podobne podejście jak wy - ale to nie będę ja. Tomek, przepraszam, byłeś jedyną myślącą osobą w tej drużynie.
|