Glogow
Rabiac glebe tu i tam trafilem do staropolskiego miasta gdzie tu i owdzie stapajac nasz wspanialy rozpustnik, moczymorda pierwszej krwi i awanturnik skory do burd wszelakich, grunt coby sie krew lala - wszak morda nie szklanka i sie zrosnie - pierwszym krolem Polski kazal sie zowic. Miasto przypomina troche wymarle (a niby 80.000 mieszkancow) ale zwiedzac jest co i sa to zabyteczki pierwsza klasa. Po drugiej stronie Glogowa, za mostem a juz na terenie Ostrowa Tumskiego znajduje sie samotna wieza artyleryjska. Wspaniala budowla jak i wiekszosc ruin w tym miescie. Chocby z tego powodu warto sie tam wybrac
|